Brzeg jeziora

Błonia Hogwardzkie jak wszystkim wiadomo graniczą z jeziorem w którym żyje wielka kałamarnica.Wokół jeziora znajduje się głównie kamienisty brzeg, ale jest parę miejsc takich jak to gdzie można znaleźć piasek. Mało kto ma odwagę dać nura do wody, jako że woda zwykle jest dość zimna, jednak często można spotkać Hogwartczyków brodzących z nogami w wodzie lub "nelśnikujących" na plaży.

Bardzo zdenerwowana całym zdarzeniem, postanowiła udać się nad jezioro. Musiała ochłonąć.
Ten Krukon denerwował ją od samego początku. Kim był ten chłopak i czego od niej chciał? Oparła się o drzewo i usiadła spoglądając w taflę wody. 
Zaczęła ją boleć głowa i poczuła się zmęczona, bardzo zmęczona. Jakby nagle cała energia z niej wyparowała, tak jak wtedy, tamtego dnia, w wakacje... Oparła głowę o kolana i zaczęła płakać. Słowa Krukona dopiero teraz do niej docierały: ona była sama i nie miała z kim podzielić się tym ciężarem.
Z jednej strony lubiła samotność, ale z drugiej chciała mieć w końcu prawdziwą przyjaciółkę.

Pochlipała przez kilkanaście minut, po czym smutek jej przeszedł. Robiło się zimno, wiec postanowiła wrócić do dormitorium i przygotować się do nadchodzącej Uczty Powitalnej.

z/t